piątek, 30 listopada 2012

McFit coraz bliżej?

Małe ptaszki ćwierkają, że coraz większymi krokami zbliża się debiut niemieckiej sieci McFit na polskim rynku fitness. Już w maju tego roku w KRS została zarejestrowana polska spółka, a projekt zapewne nabiera rozpędu, choć dzieje się to po cichu. Mimo że konkurencja podobno nie wierzy w sukces nowego gracza, sądzę, że warto przyjrzeć się bliżej tej sieci, bo ma ona szansę przełamania stereotypowego myślenia Polaków o fitnessie jako o aktywności elitarnej, niedostępnej, nie schodząc jednocześnie do przaśnego poziomu aerobików oferowanych po godzinach w zatęchłych salach gimnastycznych czy umiejscowionych w piwnicach siłowni dla osiedlowych dresów.

McFit powstał w Niemczech w 1997 roku. Nazwa nieprzypadkowo nawiązuje do wiadomej sieci, która zapoczątkowała rozszerzający swoje wpływy proces makdonaldyzacji, charakteryzujący się położeniem nacisku na policzalność, efektywność, przewidywalność i technologię. Wszystkie te cztery aspekty są doskonale widoczne w działalności sieci McFit.

Sieć, w ramach rocznego abonamentu wynoszącego 17 euro miesięcznie (plus wpisowe 19 euro) oferuje nieograniczony dostęp do całej sieci klubów (obecnie 151 placówek w Niemczech oraz kilka w Austrii i Hiszpanii, z tym że karnet wykupowany w tych dwóch ostatnich krajach jest o 2 euro droższy). W przypadku tej sieci nieograniczony naprawdę oznacza nieograniczony - siłownie są całodobowe, czynne przez 365 dni w roku. Jeśli cena w Polsce będzie podobna (czyli poniżej 100 PLN), a sieć obiektów rosnąca w zadowalającym tempie, będzie to na pewno atrakcyjna oferta, nawet jeśli kosztem konieczności ustanowienia polecenia zapłaty czy zgody na obciążanie karty na czas trwania umowy.

McFit, zgodnie z filozofią makdonaldyzacji, stawia na automatyzację - poza tym, że można sobie po prostu poćwiczyć, można skorzystać z gotowych planów treningowych wykonywanych na oznaczonych stacjach. Tutaj można sobie zrobić wirtualną wycieczkę po klubie. Poza poznaniem "kolorowych szlaków", dowiemy się też, że w automacie możemy kupić napoje (ale jeśli wolimy mieć swój, to możemy przynieść) i że pięciominutowy prysznic kosztuje pół euraka, a podczas ćwiczeń czas umila telewizyjny kanał McFit.

Ponadto od 2012 roku we wszystkich nowootwieranych klubach odbywa się Cybertrening, czyli grupowe zajęcia z wirtualnym trenerem na telebimie, odbywające się przez 18 godzin dziennie, od 6 rano do północy. Można się wybrać na jogę, pilates, step, spinning, czy ćwiczenia na power plate. Tu też wszystko jest przewidywalne - plan zajęć jest ujednolicony dla całej sieci. Z całej oferty McFit mnie jako starą fitnesiarę najbardziej interesuje właśnie ten aspekt.

Zważywszy na popularność różniastych gier fitnessowych na Playstation, czy choćby programów treningowych na Youtube, nie mówiąc już o korzeniach fitnessu (czyli Jane Fonda na kasetach wideo), żywy instruktor wcale nie jest potrzebny. Fajnie poprowadzone zajęcia "z taśmy" mogą być lepsze, niż prowadzone na żywo przez leniwego, niesympatycznego, mylącego się trenera. Ale z drugiej strony, czy można tak na dłuższą metę? Ciekawi mnie to strasznie, bo niechlubnie należę do tej części populacji, która nie ukończyła żadnego programu Ewy Chodakowskiej, Jillian Michaels, czy czyjegokolwiek bądź. Ba, nawet rozkoszny pan w trykotach (ten od ośmiominutówek) nie był w stanie zaangażować mnie na dłużej. Przykra prawda jest taka, że takie ćwiczenie bardzo szybko mi się nudzi - chociaż problemem może być też to, że z filmikiem ćwiczy się w domu, może w klubie byłoby inaczej.

W każdym razie McFit zagramaniczny oferuje dwie darmowe wejściówki na próbę - jeśli taka opcja będzie dostępna i u nas, na pewno skorzystam!

16 komentarzy:

  1. Wygląda całkiem ciekawie :) Jeżeli ten McFit rzeczywiście się u nas pojawi, to chętnie wypróbuje!

    OdpowiedzUsuń
  2. to tak jak kurs korespondencyjny nauki języka obcego sprzed paru lat, a takie projekty nie mają szans - musi być żywy trener, choćby po drugiej stronie ekranu (kamery w sali), trener może zdalnie obsługiwać kilka sal na raz co obniży koszty. poza tym obecność innych ćwiczących w sali bardziej motywuje niż filmiki z tv w domu, tym bardziej jak lodówka obok stoi.

    OdpowiedzUsuń
  3. korzystam z sieci siłowni McFit w wiednu, poziom jest naprawdę wysoki, a stosunek ceny do jakości bije wszystkie polskie siłownie typu Pure itp. Dzisiaj usłyszałem od kierownika siłowni w wiedniu, że cena będzie bardzo zbliżona do cen zagranicznych, czyli będzie to od 80zł do max 100zł. Naprawdę warto polecam!!

    OdpowiedzUsuń
  4. Dziękuję za cynk! A czy wiadomo już coś w sprawie terminów? Od przeszło pół roku dość często widuję oferty pracy z McFit, natomiast medialnie mocno to ucichło...

    OdpowiedzUsuń
  5. czy ktoś orientuje się co z tą siłownią ? mają jakieś problemy z ruszeniem, bo codziennie idąc na siłownie przechodzę koło obklejonego budynku przy świętokrzyskiej reklamą McFit'a i nie widać żeby się tu coś działo. Ktoś coś może powiedzieć na ten temat?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Ja niestety nie pomogę - ale też jestem ciekawa.

      Usuń
  6. Przechodziłem przedwczoraj obok i akurat byli pracownicy. Spytałem co z klubem to powiedział, że jest to drugi co do wielkości mcfit w europie, więc trochę im się schodzi. Często tamtędy przechodzę i nie widać tam zbytnio wielkiej ekipy. Żadnych konkretnych informacji mi nie udzielił prócz tego że się robi :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Moi Drodzy McFit rusza za 4 dni to pewna i potwierdzona informacja

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No, trochę im to zajęło... :)

      Usuń
    2. Dla nie uczęszczanie do klubu fitness na treningi przed ekranem bez instruktora na zajęciach grupowych to jedna wielka ściema! Nikt nie skoryguje twojej techniki i nie przypilnuje twojego bezpieczeństwa. Poza tym dlaczego z łaski swojej trenera ma zastąpić jakiś "VIRTUAL" na ekranie? Bezrobocie wzrasta. kontakt z maszyną zastępuje kontakt z człowiekiem;-))
      Izka Ibska

      Usuń
  8. Trener musi byc prawdziwy wtedy jest fajna zabawa. A jak ktoś zaslabnie to wirtualnie mu pomoga

    OdpowiedzUsuń
  9. Tanie karnety wirtualna obsluga platne prysznice.

    OdpowiedzUsuń
  10. A recepcja tez wirtualna

    OdpowiedzUsuń
  11. A pochodziłaś tam dłużej czy tylko piszesz artykuł sponsorowany?

    OdpowiedzUsuń